Sunday, May 10, 2020 | By: Edyta Gudbrandsen
Nigdy wcześniej napisanie tekstu nie zajęło mi tyle czasu.
Minęło dobrych kilka lat, od chwili kiedy zdałam sobie sprawę, że tęsknię za pisaniem po polsku. W podróży na Północ zamknęłam za sobą drzwi. Umysł ogarnęła intelektualna alergia na mowę ojczystą. Wypowiadane słowa były zbyt intymne. Były za bardzo, albo za mało. Nowy język kusił ornamentami i dźwiękami na których wyrastały oczekiwania wobec nowego. Ojczysty język kurczył się, karłowaciał. Dopominał się o to, by wziąć go ze sobą. Tylko, że i tak miałam już nadbagaż.
Język jako źródło komunikacji międzyludzkiej i ekspresji własnego "ja" jest jak muzyka. Wszelkie niepasujące słowa, pół tonu niższe lub wyższe wpływają na to jak brzmimy. Więc może za tym tęskniłam. Za byciem muzyką. Muzyką w sensie ciągłości, płynności, dobranych nut, wydźwięku na który ktoś inny może odpowiedzieć i być muzyką razem ze mną.
Nowy język wydawał się kreować większą przestrzeń. Tyle, że większa przestrzeń była jak duże, nowoczesne wnętrze, które trzeba urządzić. Gdzie powinnam postawić tę starą komodę wypełnioną moją tożsamością?
Co definiuje mnie jako Polkę? To, że jem ogórki kiszone i słucham Chopina? To, że jeden mój dziadek walczył za Polskę, a drugi siedział za nią w więzieniu? To, że zbieram truskawki w lecie i piekę sernik na Boże Narodzenie? Co poza tym, że urodziłam się w Polsce i jestem jej obywatelką sprawia, że czuje się Polką?
Czy można kochać dwa kraje naraz?
Ten blog będzie przestrzenią. Na refleksje o życiu i jego wyzwaniach, o terapii, sztuce, ekspresji. Będzie miejscem dla wszystkich, bez względu na narodowość, kolor skóry, orientację seksualną. Przez ostatnich 12 lat pracowałam głównie z ludźmi z narodowości innych niż polska. Ludźmi z całego świata. Wszyscy mieliśmy ze sobą więcej wspólnego, niż tego co nas dzieliło. Różnica jest jedna: nie wszyscy mieliśmy taki sam start w życiu. Warto o tym pamiętać. I tego jednego nie możemy niestety wybrać, gdzie przychodzimy na świat. Będę pisała o dziewczynach z Somalii, które stały się bliskie memu sercu i o Polakach, którzy są ważną częścią megeo życia. O Norweskiej kulturze i naturze oraz o innych kulturach. O tym, jak wygląda życie w wielokulturowym społeczeństwie. Wierzę, że dzielenie się tego typu refleksjami poszerza naszą wiedzę, stwarza platformę do dialogu i przeciwdziała rasizmowi.
Ten blog będzie poetycką przestrzenią. Przestrzenią na oddech. Przestrzenią na bycie.
0 Comments